Niniejszy blog będzie dowodem moich potyczek kulinarnych, próbą forsowania nowości, zaspokajaniem potrzeb jedzeniowych oraz spełnianiem zachcianek męskiej części mojego domowego przedsiębiorstwa. Czasem będzie zdrowo, czasem kalorycznie ale nigdy jałowo.
Składniki:
Morele i daktyle moczymy ok 30 min w gorącej wodzie. Po tym czasie blendujemy na gładką masę. Dorzucamy kasze jaglaną i tworzymy kuleczki, powinno ich wyjść ok 10-12 wielkości piłki golfowej. Wszystkie obtaczamy w kokosie i dajemy do lodówki, by masa stwardniała. Oczywiście można je modyfikować, dodając rozdrobnioną czekoladę lub orzechy.
Jesienna zupa z dynia i ciecierzycą. Zupa dyniowa często kojarzy się z zupą-krem, nie każdy jednak taką zupę zmiksowaną lubi. Dla nich powstała zupa, w której dynia jest składnikiem, ale nie gra pierwszych skrzypiec. Zupa bardzo sycąca i rozgrzewająca.
składniki:
Dynie, ziemniaki,cebulę, marchewkę obieramy i kroimy w kostkę. Podsmażamy najpierw cebule na oliwie. Gdy zmięknie, dorzucamy resztę warzyw i dokładamy łyżkę masła. Podsmażamy do miękkości. Wrzucamy podsmażone warzywa do bulionu i razem gotujemy. Po ok 20 min dorzucamy odsączoną ciecierzycę, obrany i drobno pokrojony pomidor oraz wlewamy passatę. Gotujemy ok 15 min na wolnym ogniu, doprawiamy solą i pieprzem, na koniec wrzucamy świeżą natkę pietruszki. Można podawać z grillowanymi grzankami.
Składniki:
Papryczki myjemy, wydrążamy. Wrzucamy je do gotującej się wody z octem ( mają całe być przykryte wodą) ok 10 min, gotujemy bez pokrywki, wyjmujemy i studzimy. Fetę mieszamy z przyprawami ( bez chilli) i napełniamy każdą ostudzoną paprykę. Olej podgrzewamy z chilli do pierwszego zabulgotania i zlewamy papryczki, tak by całe były przykryte ( najlepiej sprawdza się szersze naczynie). Papryczki ostudzone trzymamy w lodówce- nawet do tygodnia., jeść można już po 24h w lodówce.
