Niniejszy blog będzie dowodem moich potyczek kulinarnych, próbą forsowania nowości, zaspokajaniem potrzeb jedzeniowych oraz spełnianiem zachcianek męskiej części mojego domowego przedsiębiorstwa. Czasem będzie zdrowo, czasem kalorycznie ale nigdy jałowo.
Składniki:
Rozpuszczamy w kąpieli wodnej rozdrobnioną czekoladę z olejem, na gładko. Słonecznik prażymy na złoto na suchej patelni. łączymy czekoladę z nasionami. Wylewamy do pojemnika silikonowego, studzimy, wkładamy do lodówki by stwardło. Po wyjęciu kroimy w batony.
Składniki:
Ciastka rozkruszamy drobno dolewamy do nich masło rozpuszczone. Mieszamy wykładamy masą tortownice 20 cm. Podpiekamy w piecu ok 10 min w temp 180 stopni C.
Masa serowa- wszystkie składniki mają mieć temperaturę pokojową:
By zrobić puree z dyni pieczemy ją w kawałkach w piecu do miękkości lub gotujemy. W przypadku gotowania dobrze odsączamy z wody. Miksujemy na masę i przecieramy przez sito, by konsystencja była aksamitna. Studzimy.
Masę dyniową łączymy z serem, jajkami, przyprawami, śmietaną, mieszamy. Na koniec dodajemy mąkę i również mieszamy.
Wylewamy ser dyniowy na podpieczony spód. Całą tortownice owijamy szczelnie folia aluminiowa, wkładamy tortownicę do większej blachy, zalewamy blachę gorącą wodą i tak pieczemy w piecu nagrzanym do 160 stopni C ok 1h. Wyjmujemy z pieca, zostawiamy do ostygnięcia na 1h. Po tym czasie wkładamy do schłodzenia do lodówki.
Teraz zabieramy się za karmel
Karmel:
W rondlu z grubym dnem podgrzewamy cukier do zbrązowienia i całkowitego rozpuszczenia-mieszamy cały czas. Dolewamy powoli śmietanę- mieszamy. Na koniec masło rozdrobnione. Mieszamy energicznie. Studzimy i przelewamy przez sito. Wylewamy schłodzony karmel na zimne ciasto.
