Składniki:
- bulionu ok 1 l
- ok 250 g mleka kokosowego
- 2 piersi z kurczaka
- 1 cebula
- kawałeczek świeżego imbiru
- pędy bambusa ( mogą być ze słoika ja wybrałam z mieszaki chińskiej ;)
- ostra papryczka
- 2 ząbki czosnku
- sok z limonki
- kurkuma, kmin rzymski, kolendra w ziarnach ( dosłownie czubek łyżeczki)
- 2-3 łyżki sosu rybnego ( lub wywaru rybnego)
- pieprz, sól
- oliwa
W rondelku rozgrzewamy oliwę i podsmażamy drobno pokrojoną cebulkę , czosnek, straty imbir i ostrą papryczkę ( w moim wypadku chili). Dusimy kilka minut. Następnie wlewamy bulion i mleczko kokosowe. W moździerzu rozbijamy kolendrę w ziarnach i kmin rzymski, wrzucamy do wywaru razem z kurkumą, pieprzem i szczyptą soli. Kurczaka kroimy w wąskie paseczki, obgotowujemy w niedużej ilości wody w osobnym naczyniu ( można też zrobić na parze). Dorzucamy do wywaru wraz z pędami bambusa.Po jakiś 10 min wciskamy również sok z limonki i doprawiamy sosem rybnym. Na wierzch dekorujemy otartą skórką z limonki.