Ten przepis dostałam, jakieś 20 lat temu, od Pani, która piekła na wesela. Przepis jest idealny, masa smakuje i rurki wyjdą na pewno. Trochę więcej czasu na nie trzeba poświecić, ale na prawdę warto- ich smak zrekompensuje nam czas, który poświecimy na ich zrobienie. Masa z tego przepisu sprawdza się też do ptysiów.
Składniki:
ciasto:
- 60 dag mąki
- 2 margaryny
- 2 żółtka
- mały kubek śmietany
Mąkę przesiewamy dodajemy żółtka, śmietanę i margarynę ( temp pokojowa- dobrze sobie wyciągnąć wcześniej by zmiękła). Ciasto dzielimy na 4 części. Każdą część kolejno dość cienko rozwałkujemy, kroimy na paski o szerokości 2-3 cm, a długości ok 15 cm. Oczywiście trzeba zakupić metalowe foremki do rurek, można próbować zrobić z foli aluminiowej. Rurki można lekko natłuścić, by po upieczeniu ciasto łatwiej schodziło. Ciasto powinno być nawinięte kilka milimetrów poniżej początku i końca rurki- wtedy mamy pewność, że ciasto nie oblepi brzegów, a tym samym nie zniszczymy sobie przy ściąganiu rurki. Przy nawijaniu należy zwrócić uwagę, także na to by kolejna warstwa nawijała się harmonijkowo (nie będzie prześwitów).
Masa:
- 3 szklanki mleka
- 1 szklaka cukru
- 4 jaja
- 3 małe budynie śmietankowe ( taka standardowa torebka)
- 2 kostki masła ( ja daje jedna masła i jedną margaryny )
- esencja waniliowa
2 szklanki mleka gotujemy wraz z cukrem, a jaja w między czasie miksujemy z 3 sypkimi budyniami i cukrem waniliowym, dodajemy do nich szklankę mleka. Powstałą masę wlewamy do gotującego się mleka, mieszamy energicznie, by nie powstały grudy. Ugotowany w ten sposób budyń studzimy. Kostki masła ( lub 1 masła i 1 margaryny) ucieramy i ostrożnie dodajemy po masła po 1 łyżce ostygniętego budyniu. Nigdy na odwrót! Rurki nadziewamy za pomocą szprycy i posypujemy cukrem pudrem.