Składniki:
- mięso białe różnych ryb ( dorsz,mintaj, karp, łosoś), które akurat nam zostały
- bulion
- włoszczyzna
- koncentrat ok 2-3 łyżki
- zielona pietruszka
- pieprz, sól
Gotujemy bulion na włoszczyźnie : marchew, pietruszka, seler, podpieczona cebulka. Nie gotuje zupy na głowach, ponieważ mocny zapach rybny zabija smak zupy. Odcedzamy warzywa odkładamy na później marchewkę. Do wywaru dodajemy cząstki ryb bez ości , ( i lepiej by to nie było mięso z głów i ogona ) gotujemy na wolnym ogniu jakieś 15- 20 minut. Dokładamy marchewkę ( na zdjęciu jest akurat młoda marchewka temu jej nie kroiłam), zagęszczamy koncentratem, doprawiamy sola i pieprzem i posypujemy pietruszką zieloną.
Zupa w tym wydaniu jest z posmakiem rybnym jednak nie jest mdląca, a kawałki rybne są przyjemnym dodatkiem. Czym więcej rodzajów ryby tym zupa ma bogatszy smak. Taką właśnie zupę można skosztować w mrągowskiej jadłodajni "Przecinek", jest to na pewno miejsce, które warto odwiedzić.
,
Wygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszystkie dania z łososiem. Kiedy jednak chcę zrobić wrażenie na gościach staram się przyrządzić coś ekstra, jak na przykład https://mowisalmon.pl/przepisy/smazony-losos-z-salsa-verde-z-chrzanem/ Mimo, że danie jest proste, to zawsze robi wrażenie, bo wygląda jak serwowane w najlepszej restauracji.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń